Wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu Posiedzenie nr 41 w dniu 11-05-2017

Informacja bieżąca.

 Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Otóż z przykrością muszę stwierdzić, że to pani minister wprowadza opinię publiczną w błąd, mówiąc o tym, że dzieci, które mają indywidualne nauczanie, to nie są te dzieci, które przez wasze rozporządzenie zostaną pokrzywdzone.

    Otóż Honorata urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową, z rozszczepem kręgosłupa. Chodzi, nie jeździ na wózku, ale nie może być uczniem szkoły. Może od czasu do czasu przyjść do szkoły na jakieś zajęcia. Honorata ma nauczanie indywidualne przyznane przez szkołę. Do tej pory Honorata mogła przyjść do szkoły na lekcje plastyki, muzyki, na nawet języka polskiego, bo właśnie w 2008 r. wprowadziliśmy do rozporządzenia zapis, że dziecko, które ma nauczanie indywidualne ze względu na chorobę, może uczestniczyć w zajęciach szkolnych po to, żeby się integrowało. Mama Honoraty mówi, że gdyby nie miała kontaktu z dziećmi na lekcji, nie miałaby takiego motoru napędzającego ją do tego, by mówić. Państwo chcecie Honoratę pozbawić możliwości uczestniczenia w lekcjach, i to jest to, co jest skandalem. Przeciwko temu protestujemy.

Pani minister, jeżeli wykreślicie z rozporządzenia, które my wprowadziliśmy w 2008 r., zdanie, że te dzieci mogą korzystać z zajęć czy mieć zajęcia na terenie szkoły, to wyrzucicie te dzieci ze szkoły, zamkniecie je w domu, pozwolicie tylko na to, żeby nauczyciel szedł do dziecka na lekcje, ale dziecku już nie pozwolicie pójść na lekcje do szkoły. I to jest bestialskie (Dzwonek) w stosunku do tych najbardziej pokrzywdzonych dzieci. Przeciwko temu protestujemy i będziemy protestować, bo to rozporządzenie było dobre.